W ramach 5. kolejki PGE Ekstraligi, Fogo Unia Leszno zmierzyła się na wyjeździe z Betard Spartą Wrocław. Osłabieni leszczynianie przegrali z wrocławianami 57:33. Prezentujemy wypowiedzi trenera i zawodników leszczyńskich Byków po meczu we Wrocławiu.
RAFAŁ OKONIEWSKI:
Wiadomo jaką mamy sytuację, nie jest kolorowo. Mamy kontuzjowanych zawodników. Janusz jeszcze się rehabilituje i nie wiadomo kiedy wróci, do tego straciliśmy Damiana, podstawowego juniora. Ma złamane udo, więc przerwa będzie dłuższa. Pracujemy dalej, nie poddajemy się, trenujemy i przygotowujemy się jak zawsze. Sezon trwa i jeszcze tych meczów przed nami jest dużo. Miejmy nadzieję, że chłopaki kontuzję wyleczą, wrócą do nas i pomogą. Damianowi będzie ciężko wrócić przede wszystkim zdrowotnie, bo ta kontuzja wymaga długiego leczenia, nawet do 3 miesięcy. Wiemy w jakiej sytuacji Damian jest, ale wspieramy go. Jest to młody człowiek, także u młodego się szybko goi i miejmy nadzieję, że ta kontuzja się szybko zagoi i szybko o niej zapomni. Można wyróżnić Keynana. Pojechał lepiej, jak zawsze. Grzegorz Zengota myślę, że w ostatnim biegu po wymianie motocykla już całkiem nieźle wyglądał. Bartek Smektała tracił wypracowane pozycje. Myślę, że brakuje pewności siebie u niego. Zaprosił rywala na wejściu w łuk i wpuścił po praktycznie sporym prowadzeniu. Szkoda tych punktów Bartka, bo jedzie na razie ciężki sezon i przydałoby mu się zwycięstwo. Wiózł te punkty, ale niestety nie dowiózł.
GRZEGORZ ZENGOTA:
Pech nas po prostu cały czas nie opuszcza. Trzymamy kciuki za Janusza i Damiana, żeby wrócili jak najszybciej do nas, żebyśmy byli kompletni, bo tylko w takim kształcie możemy rywalizować z najlepszymi. Wiedzieliśmy, że dzisiaj to będzie trudne spotkanie. Po cichu liczyliśmy, że może pogoda zaskoczy gospodarzy, trochę tor. Odjechali nam, byli lepsi, trzeba pogratulować wrocławianom, bo byli naprawdę mocni. Były wyścigi, gdzie potrafiliśmy tę walkę nawiązać. Ja ze swojej strony żałuję może, że podjąłem decyzję co do motocykla taką, a nie inną. W końcówce spotkania wziąłem drugi motocykl i okazał się „trafiony”. Jeden wyścig wygrany, ale spotkanie przegraliśmy dość wysoko i trudno tu się cieszyć jednym wygranym wyścigiem. Trzymamy kciuki za Damiana, żeby szybko do nas wrócił. Jeśli chodzi o Janusza tak samo, bo ja mogę Janusza zastąpić jako kapitan, ale ja zdecydowanie wolę jak on jest kapitanem i jest z nami. Liczymy, że też to szybko dosyć pójdzie i będzie z nami szybciej, niż może się komuś wydaje.
NAZAR PARNITSKYI:
Bardzo się stresowałem i może przez to nie udało się dobrze pojechać te pierwsze dwa biegi. Popełniałem trochę błędów. Teraz analizujemy ten mecz i robimy wszystko, żeby nie popełniać tych błędów w następnych spotkaniach.
ANTONI MENCEL:
Myślę, że początek meczu nie mieliśmy najgorszy. Trzymaliśmy gdzieś ten wynik. Później Spartanie odjechali, byli szybsi, byli na swoim obiekcie i to wykorzystali. Pierwszy bieg juniorski w dobrym wykonaniu, później coś poszło nie tak i wyszło jak wyszło.
KEYNAN REW:
Dobrze było wreszcie wygrać wyścig w PGE Ekstralidze. Próbowałem tego od kilku spotkań i wreszcie to się udało. Oczywiście, było to dla każdego z nas bardzo trudne spotkanie na ciężkim terenie we Wrocławiu. Jest mi również przykro z powodu kontuzji Janusza i Damiana. Myślę, że każdy wyciągnie dziś wnioski. Idziemy do przodu i będziemy mocno trenować, by poprawić nasze wyniki.