Najlepiej trzy razy, czyli za trzy punkty. Wygrana Fogo Unii sprawi, że drzwi do żużlowych niebios, czyli fazy play-off, będą powoli zarysowywać się na horyzoncie. To sprawia, że na Motoarenie szykuje się walka o każdy centymetr toru.
47:43. Takim wynikiem zakończyło się kwietniowe pierwsze spotkanie obu ekip. Na „Smoczyku” pierwsze skrzypce grał Emil Sajfutdinow. Rosjanin zdobył 14 punktów, tylko raz zaznając goryczy porażki. W ostatniej gonitwie musiał uznać wyższość młodszego z braci Holderów – Jacka.
Bardzo dobre zawody zaliczył także Janusz Kołodziej, zdobywca 10+3 punktów, kolekcjoner punktów bonusowych w tym meczu. Po osiem punktów dorzucił Australijczyk Jaimon Lidsey i Piotr Pawlicki.
Unia Leszno wygra z Apatorem – 1.35
Do udanych spotkania na pewno nie zaliczy Jason Doyle. Indywidualny mistrz świata z 2017 roku w niczym nie przypominał wówczas żużlowca sprzed 4 lat, zapisując na swoim koncie zaledwie trzy „oczka”. Na szczęście dla mistrzów Polski Australijczyk znalazł prędkość w swoich motocyklach, stając się filarem zespołu.
Unia Leszno wygra z Apatorem minimum siedmioma punktami – 1.90
Po problemach Fogo Unii w formacji juniorskiej z początku sezonu nie ma już śladu. Stałe postępy notują Kacper Pludra i Krzysztof Sadurski, a 16-letni Damian Ratajczak przebojem wdarł się do pierwszego składu „Byków”, notując również bardzo dobre występy na drugoligowych torach w barwach Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz. Młody żużlowiec ma też za sobą pierwsze sukcesy indywidualne, jak na przykład kwalifikacja do finału MIMP. Na torze w Opolu junior Fogo Unii zdobył 11 punktów, będąc drugim najskuteczniejszym zawodnikiem, tuż za Przemysławem Liszką z Wroclawia.
Unia Leszno wygra z Apatorem minimum dziewięcioma punktami – 2.15
Lesznianie z pewnością nie dadzą za wygraną, a kibice Fogo Unii liczą, że do zwycięstwa za trzy punkty drużynę poprowadzi Jason Doyle. Australijczyk z powodzeniem ścigał się w przeszłości w barwach „Aniołów”. Zna nie tylko geometrię toru na Motoarenie, ale doskonale czuje się na tamtejszej nawierzchni.
Spotkanie w Toruniu ma dodatkowy smaczek. Zgarnięcie pełnej puli punktów znacznie przybliża obie drużyny do swoich upragnionych celów – lesznian do walki o medale w fazie play-off, torunian do bezpiecznego utrzymania w PGE Speedway Ekstralidze.
Apator Toruń – 3.65
Remis – 15.00
Unia Leszno – 1.35
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
- Emil Sajfutdinow
- Janusz Kołodziej
- Jaimon Lidsey
- Jason Doyle
- Piotr Pawlicki
- Damian Ratajczak
- Kacper Pludra
eWinner Apator Toruń:
- Paweł Przedpełski
- Jack Holder
- Chris Holder
- Adrian Miedziński
- Petr Chlupac
- Kacper Makowski
- Krzysztof Lewandowski
Początek spotkania: 20:30
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Aleksander Janas
Komisarz techniczny: Ryszard Walus
Wynik pierwszego spotkania: Unia 47:43 Apator