Dobrze przepracowana zima to klucz do sukcesu w sezonie dlatego też zawodnicy FOGO Unii Leszno wylewają siódme poty na zajęciach w Fitness Klubie Sporting. Trener Tomasz Skrzypek odpowiedział nam na kilka pytań dotyczących przygotowań biało-niebieskich do nadchodzących rozgrywek.
Spotykamy się po jednym z treningów w Fitness Klubie Sporting. Trzeba przyznać, że zajęcia wyglądają na bardzo intensywne. Nad czym w tym momencie pracujecie?
Tomasz Skrzypek: Generalnie pracujemy nad tym, aby ich ciała i mózgi były przygotowane do walki na torze o jak najwyższe cele. Wchodzimy teraz na większe obroty. Te treningi są teraz cięższe, może nawet trochę bardziej „tępe”. Musimy sobie wypracować taką bazę fizyczną i motoryczną, która pozwoli nam wszystkim wytrzymać cały sezon. Dzisiaj (poniedziałek 15 stycznia 2018-przyp. red.) akurat były treningi o przewadze siły dynamicznej, jutro będą treningi związane z mocą. Staram się te treningi przeplatać. Będziemy dążyli do tego, aby wygenerować jak największą moc, ale te zajęcia mocy odbędą się w miesiącu lutym.
Jak oceniłbyś formę leszczyńskich Byków?
– Jestem bardzo mile zaskoczony poziomem chłopaków na sali. Wykonujemy więcej, niż sobie założyłem. Uważam, że nie ma co zawodników wstrzymywać. Jeżeli są na odpowiednim poziomie i odpowiednio się angażują w zajęcia to podskakujemy szczebel wyżej. Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że oni świadomie trenują. Trening świadomy, a nieświadomy to są dwa zupełnie różne treningi. Świadomy trening to jest maksymalne zaangażowanie w to co się robi, myślenie o każdym ćwiczeniu. Chłopaki wiedzą, że ten okres jest bardzo ważny w kontekście całego sezonu i dają z siebie wszystko.
Byłem świadkiem dzisiejszego treningu i muszę przyznać, że zaangażowanie zawodników było bardzo widoczne.
– Oni mają świadomość tego, że jeżdżą w najlepszej drużynie w Polsce. Są Drużynowymi Mistrzami Polski i chcą ten tytuł w najbliższym sezonie obronić. To sprawia, że dają z siebie wszystko na sali. Ja nie muszę ich za bardzo motywować. Moim zadaniem jest odpowiednio dobrać ćwiczenia, aby te przygotowania były optymalne.
Przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego przeprowadziliście testy wydolnościowe. Czy planujecie wykonać je ponownie?
– Zrobiliśmy badanie, aby sprawdzić poziom motoryczny zawodników. Te badania powtórzymy wkrótce. Widząc zaangażowanie chłopaków jestem spokojny o to, że wyniki testów będą bardzo dobre. Wiadomo, że te testy nie są odpowiednikiem tego, co się będzie działo w sezonie. Możemy mówić, że mamy super silniki, ale czy te silniki później pojadą to będzie zależało tylko od zawodników.
Czy trening żużlowców jest w jakiś sposób inny od treningów zawodników innych sportów?
– Żużel jest bardziej niewymiernym sportem niż sporty walki. Sam stworzyłem autorski program przygotowań. Konsultuje się też z moimi wykładowcami z AWF we Wrocławiu. Przede wszystkim trzeba przygotować układ nerwowy, żeby wytrzymywali poszczególne biegi i mecze.
Wspomniałeś o układzie nerwowym. Czy ciężkie treningi są w stanie również pomóc zawodników w zbudowaniu mocnej psychiki?
– Dużo ostatnio się mówi o roli psychologów w sporcie. Ja jestem zwolennikiem dobrej, starej szkoły, która mówi, że dobrze przepracowany okres przygotowawczy powoduje wzrost pewności zawodnika. Dobrze dobrane zadania i cykl treningowy spowodują, że głowa też zostanie ułożona. Jeżeli będzie mocne ciało, to mocna będzie też głowa.