Skazani na pożarcie
Zwycięstwem w piątkowym meczu lesznianie chcą przypieczętować swoją obecność w pierwszej czwórce premiowanej walką o medale mistrzostw Polski. Jeśli grudziądzanie marzą o utrzymaniu w PGE Speedway Ekstralidze, muszę ten mecz wygrać. Nic jednak nie przemawia za GKM-em – brak atutu własnego toru, przegrana na własnym obiekcie, kontuzje w zespole.
W pierwszej tegorocznych leszczyńsko-grudziądzkich potyczek zdecydowanie lepsi okazali się goście z Leszna. „Byki” pokonały gospodarzy w stosunku 51:39. Pierwsze skrzypce w talii menadżera Piotra Barona grał wówczas Jason Doyle. Australijczyk, który czuł się na torze przy ul. Hallera w Grudziądzu jak ryba w wodzie, zdobył aż 13 punktów z jednym bonusem.
Unia Leszno wygra z przewagą minimum 21 punktów (handicap -20.5) – kurs LV Bet: 1.70
Do wygranej Fogo Unię poprowadzili również Emil Sajfurdinow oraz Piotr Pawlicki. Obaj zdobyli po 11 punktów. Rolę bardzo mocnej drugiej linii pełnił tym razem Janusz Kołodziej, który zapisał na koncie 9 punktów aż z trzema bonusami. Honoru gospodarzy broniła dwójka Duńczyków. Dość powiedzieć, że Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre zdobyli w sumie ponad połowę punktów swojej drużyny (obaj po 10).
Unia Leszno po 4 biegach będzie wygrywać minimum 9 punktami?
Tak – 2.02
Nie – 1.70
Teraz to grudziądzanie przyjeżdżają do Leszna. Choć majowy mecz to już historia, nie można wykluczyć, że gospodarze pójdą za ciosem i będą chcieli wyraźnie zaznaczyć, że chcą liczyć się w tegorocznej walce o medale.
Piotr Baron może spać na pewno spokojniej niż wcześniej, a to wszystko za sprawą powracającego do optymalnej dyspozycji Emila Sajfutdinowa. To właśnie często punktów Rosjanina brakowało w dotychczasowych meczach, by przechylić szalę na stronę Fogo Unii. Bardzo dobre występy w Grand Prix tylko potwierdzają to, że „Rosyjska Rakieta” problemy sprzętowe ma już za sobą.
Bardzo dobry sezon zalicza w tym roku Janusz Kołodziej, na którego sternicy leszczyńskiego klubu mogą zawsze liczyć. Fogo Unia nieraz wygrywa też mecze dzięki dobrej postawie Jasona Doyle’a, który zaaklimatyzował się w Lesznie na dobre oraz Piotra Pawlickiego.
Suma punktów Piotra Pawlickiego (maksymalnie 5 pierwszych startów)
Powyżej 9,5 – 1.85
Poniżej 9,5 – 1.85
Po początkowych problemach zespołu z Wielkopolski z formacją juniorską, teraz wydaje się, że sytuacja została opanowana. Nie chodzi tu tylko o młodzieńczą werwę, którą do drużyny wniósł przebojowo jeżdżący Damian Ratajczak. W formie jest także Kacper Pludra, który swoją przydatność udowadnia nie tylko w lidze, ale także w zawodach młodzieżowych, na przykład w Turniejach Zaplecza Kadry Juniorów.
W zupełnie odmiennych nastrojach są żużlowcy GKM-u. Choć do Leszna przyjadą wychowankowie klubu i doskonale znający „Smoczyka” Przemysław Pawlicki oraz Krzysztof Kasprzak, trudno spodziewać się, by „czerwona latarnia” PGE Speedway Ekstraligi nawiązała równorzędną walkę z rozpędzonymi „Bykami”.
Unia Leszno wygra z przewagą minimum 29 punktów (handicap -28.5) – kurs LV Bet: 3.55
Wszystko zależy od dyspozycji Nickiego Pedersena. Jego start w meczu jest zagrożony ze względu na odczuwane wciąż skutki potwornie wyglądającego wypadku sprzed ponad tygodnia podczas meczu przeciwko „Aniołom” z Torunia.
Wygra Unia Leszno – 1.01
Remis – 25.00
Wygra GKM Grudziądz – 18.00
Początek piątkowego spotkania w piątek o godz. 18:00.
ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz:
1. Przemysław Pawlicki
2. Norbert Krakowiak
3. Krzysztof Kasprzak
4. Kenneth Bjerre
5. Nicki Pedersen
6. Mateusz Bartkowiak
7. Seweryn Orgacki
Fogo Unia Leszno:
9. Emil Sajfutdinow
10. Janusz Kołodziej
11. Jaimon Lidsey
12. Jason Doyle
13. Piotr Pawlicki
14. Kacper Pludra
15. Damian Ratajczak
Sędzia: Artur Kuśmierz
Wynik pierwszego spotkania: ZOOleszcz GKM Grudziądz – Fogo Unia Leszno 39:51